Budowlani Lublin – Juvenia Kraków 29:39 (15:15)
Od porażki zaczęliśmy walkę o ekstraligę. Po wyrównanym, dramatycznym i stojącym na dobrym poziomie meczu ulegliśmy Juvenii dziesięcioma punktami. To dużo i mało. Sądząc po dzisiejszym meczu z pewnością strata do odrobienia. Musimy poprawić koncentrację, co pozwoli na uniknięcie prostych błędów.
Wynik meczu otworzył z rzutu karnego Oleksii Leshchenko. Po kilku minutach było już 3:3. Mecz układał się dobrze, przy niewielkiej przewadze Budowlanych. Kiedy Jakub Jasiński odpoczywał za żółtą kartkę, jeden z kontrataków gości skończył się przyłożeniem skutecznie podwyższonym. Grając jeszcze w czternastu odpowiedzieliśmy przyłożeniem Michała Majchera (8:10). Juvenia zdobyła punkty z kolejnego przyłożenia, przegrywaliśmy już 8:15. W ostatniej akcji pierwszej połowy, rywale nie mogąc utrzymać naszego młyna, zawalili go za co sędzia podyktował karne przyłożenie. Do przerwy było 15:15.
Drugą połowę skuteczniej zaczęli krakowianie, objęli prowadzenie po rzucie karnym. Po bardzo przytomnym zachowaniu się w zagrywce autowej przyłożenie zdobył Bartłomiej Jasiński wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie (22:18). Niestety w tym momencie nastąpił kryzys naszej ekipy, a doskonale grający Konstanty Fursenko raz po raz przełamywał naszą linię obrony. W całym meczu zdobył cztery przyłożenia będąc głównym sprawcą zwycięstwa Juvenii. Przegrywaliśmy już 22:39. Ambicja pozwoliła na zdobycie jeszcze jednego przyłożenia przez Adama Bobruka, które skutecznie podwyższył Oleksii Leshchenko, ustalając wynik meczu na 29:39.
Skład:
Konrad Zając (Michał Świderski), Adam Bobruk, Michał Majcher, Wojciech Król, Paweł Niedziółka (Marcin Mazur), Piotr Wiśniewski, Bartłomiej Jasiński, Jakub Jasiński (Michał Pietrkiewicz), Wojciech Lubisz, Maciej Grabowski, Arkadiusz Gospodarek (Patryk Jasiński), Bartłomiej Mazur (Patryk Zalewski), Patryk Ćwieka, Jakub Gładkowski (Robert Ciechoński), Oleksii Leshchenko.
Punkty:
Adam Bobruk 10,
Oleksii Leshchenko 9,
Bartłomiej Jasiński 5,
Michał Majcher 5.
