Występujący w serii A Budowlani Lublin doznali pierwszej w tym sezonie ligowej porażki. Po fatalnych błędach ataku lublinianie przegrali 7:30
- Jeżeli się nie wzmocnimy, to naprawdę będzie nam ciężko wygrywać mecze w tym sezonie - to nie są żarty - mówi z drżącym głosem szkoleniowiec Budowlanych Andrzej Kozak. - W Sopocie zabrakło w naszym ataku aż ośmiu zawodników z poprzedniego sezonu. Roszady, jakich z konieczności dokonałem przed meczem w tej formacji sprawiły, że po raz pierwszy na ataku grali Jacek Homa i Bartek Jasiński - a to nie jest takie proste. Nie można w żaden sposób wszystkim chłopakom odmówić braku zaangażowania, ambicji oraz woli walki. Ale trzeba jasno powiedzieć, że to nie wystarczyło na rywala. Ogniwo było od nas po prostu lepsze i wygrało zasłużenie. Atak popełnił w sobotę bardzo dużo błędów i to przełożyło się na wynik.
Wprawdzie w pierwszych minutach to lublinianie zaatakowali, ale grali nieskutecznie. Gospodarze to wykorzystali i po dwóch przyłożeniach prowadzili 10:0. Szczególnie pierwsze z nich było dość przypadkowe - po kopie od niechcenia, zawodnik z Sopotu przedarł się bez problemów przez lubelską obronę i zaniósł piłkę na pole punktowe. Drugie pięć punktów to dzieło Łukasza Szostka.
Po zmianie stron gospodarze nadal powiększali swoją przewagę. Po raz kolejny przy błędach lublinian Szostek zaniósł "jajo" na pole punktowe, a skutecznym podwyższeniem popisał się Daniel Podolski i nasi przegrywali już 0:17. Niedługo przed końcem Budowlani przegrywali już 0:30.
Jednak w końcówce goście przycisnęli Ogniwo młynem i sędzia podyktował karną piątkę za zawalanie lubelskiego młyna. Pięć punktów zostało zapisane kapitanowi lublinian Pawłowi Pieniakowi. Skutecznie podwyższył Marcin Daniel i Budowlani zapisali na koncie pierwsze i jedyne tego dnia siedem punktów.
- Pierwsza połowa była pełna błędów, ale za to drugą zagraliśmy perfekcyjnie. Zasłużenie zainkasowaliśmy komplet punktów - komentował z radością jeden z trenerów Ogniwa Grzegorz Kacała.
OGNIWO SOPOT 30 (10)
BUDOWLANI LUBLIN 7 (0)
SKŁAD:
Budowlani: Joźwik, Nojszewski, Pieniak 5, Gulski, Niedziółka, Niedźwiecki, Kozioł, J. Jasiński, Czerwonka, Daniel 2, Homa, Kręglicki (60 Piotrowicz), Berestek, B. Jasiński (55 Rudź), Jadach.
Punkty dla Ogniwa: Szostek, Podolski po 10 oraz Pogorzelski i Milan Ignatowicz po 5.
źródło: grom - Gazeta Wyborcza 06.09.2004