W pierwszy weekend kwietnia rugbiści lubelskich Budowlanych rozpoczynają rundę wiosenną. Zespół trenera Andrzeja Kozaka ma za sobą już dwa zgrupowania. Ostatnie odbyło się w Puławach.
Lublinianie przebywali tam od poniedziałku do soboty. W zajęciach uczestniczyło 19 zawodników. Zabrakło kontuzjowanego Wojciecha Gulskiego oraz zdyskwalifikowanego na dwa lata Marka Odolińskiego. Ponadto nieobecni byli kadrowicze Piotr Jurkowski i Konrad Jarosz, którzy w tym czasie uczestniczyli w zgrupowaniu kadry narodowej we Francji. Z przyczyn osobistych nie pojechali do Puław Jakub Jasiński i Paweł Piwnicki. (Jakub Jasiński pojechał - dop. r0cky)
Był to już drugi obóz w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej. W styczniu lublinianie pracowali nad siłą i wytrzymałością w Juszczynie koło Makowa Podhalańskiego.
Po jesieni Budowlani zajmują drugie miejsce i mają dobrą pozycję wyjściową przed rewanżami.
- Przy organizacji obozu pomógł nam poseł ziemi lubelskiej Tadeusz Polański, który wsparł nas finansowo - mówi trener Andrzej Kozak. - Ćwiczyliśmy tam elementy szybkości, pracowaliśmy nad wytrzymałością specjalną oraz obroną indywidualną i zespołową. Jestem zadowolony z tych sześciu dni w Puławach. Zawodnicy dawali z siebie wszystko. Teraz w Lublinie rozpoczęliśmy ostatni etap przygotowań. Za dwa tygodnie planujemy rozegranie sparingu w Krakowie z Juvenią. Jeśli pogoda pozwoli, w najbliższy weekend chcemy zmierzyć się z Pogonią w Siedlcach. Ligę rozpoczniemy 4 kwietnia spotkaniem z Arką Gdynia. Stawka zespołów w szóstce jest bardzo wyrównana i każdy wynik w meczu jest możliwy. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do pierwszej czwórki, na jak najwyższym miejscu. W sytuacji wypadnięcia ze składu Gulskiego i Odolińskiego musimy wypełnić luki w I linii młyna, naszej najsilniejszej dotychczas formacji. W ich miejsce powinni być przydatni dla drużyny brat Kuby Jasińskiego - Bartek oraz Emil Dzik. Do szerokiej kadry pierwszego zespołu weszli też juniorzy Grzegorz Kręglicki i Arkadiusz Gospodarek. Natomiast definitywnie z gry w klubie zrezygnował Daniel Pieniak, który od roku leczył kontuzję kolana.
źródło: Jarosław Czępiński - Gazeta Wyborcza 16.03.2004