powrót do sekcji artykułów




Po meczu Budowlani Lublin - Budowlani Łódź


Meczu z Blachami Pruszyński Budowlani Łódź bali się wszyscy. I trenerzy, i zawodnicy, i kibice. Budowlani jednak pokazali, że są na liście najlepszych rugbistów w Polsce. I po emocjonującej drugiej połowie meczu wygrali z wicemistrzem Polski.

Spotkanie zaczęło się pod dyktando naszych, którzy już w 5 minucie, po dobrze wykonanym aucie i przegrupowaniu młyna, wepchnęli piłkę na pole punktowe gości. Kładł Tomasz Jóźwik, najstarszy i najbardziej doświadczony lubelski zawodnik.

Niestety, Marcin Daniel nie podwyższył i pozostało 5:0 dla lublinian. Nasi rugbiści realizowali swoje zadania, czyli dalekie kopy i zdobywanie piłki młynem, i mimo powtarzających się ataków łodzian zachowywali czyste konto punktowe. Swoją dominację na boisku potwierdzili zresztą po pięknym kopie Marcina Daniela, który prawie z połowy boiska celnie wykonał karnego. Było 8:0 dla nas, a na trybunach głośno rozprawiano nad tym, ile wygramy mecz. Łódź zaczęła się gubić, ale w końcu udało im się kopnąć karnego. Było 8:3 dla lublinian.

W drugiej połowie meczu rzecz się odwróciła i lubelscy rugbiści musieli się bronić. W 5 minucie, po wspólnej akcji łódzkiego ataku i młyna, ci ostatni położyli punkty. Kolejny karny dla łodzian i był remis 8:8. Na kilka minut łodzianie zagościli na naszej połowie. Kopnęli karnego (z najbliższej odległości) i było już 8:11 dla nich. Lublinianie odpowiedzieli w swoim stylu. Po ładnej akcji ataku wykończonej przez Pawła Piwnickiego zdobyli 5 punktów, na 13:11. Goście nacisnęli, kolejny karny, również z najbliższej odległości dał im kolejne punkty przewagi. Było 13:14. I w tym momencie nasi się... zdenerwowali. W młynie szalał Marcin Rudź, który jak później zdradził Kurierowi... w ten sposób świętował to, że rychło stanie się znowu ojcem... Budowlani zaczęli atakować, a formacja ataku zgrabnie wyłuskiwała atakujących łodzian. Młyn zrobił swoje, a atak, czyli Daniel i reszta to wykorzystali. Gdy ten ostatni w swoim stylu, czyli lekko, jakby chodziło o trening, kopnął karnego, kibice rugby w Lublinie nie mieli wątpliwości... jesteśmy jedną z najlepszych ekip w Polsce. Szkoda tylko jednego. My, kibice rugby nie stanęliśmy na wysokości zadania. Wulgaryzmy, krzyki, zarzuty wobec sędziego. To nie jest piłka nożna! - Lublin od lat znany był z kulturalnego rugby, które wzorem stadionów angielskich, walijskich czy australijskich nagradzało brawami piękne akcje, szarże, niezależnie od ich wykonawców - podkreślił specjalnie dla Kuriera Piotr Choduń, sędzia i trener rugby. - Wróćmy do tego. Mariusz Mucha Budowlani Lublin - Blachy Pruszyński Budowlani Łódź 19:14, (8:3)

Skład: Jóźwik 5, D. Pieniak, P. Pieniak, Rudź (60 B. Jasiński), Gulski, Niedziółka, Niedźwiecki, J. Jasiński, Gospodarek (41 Szot), Daniel 9, Kozak, Czerwonka (41 Kręglicki), Piwnicki 5, Jadach, Mietlicki.


źródło: Mariusz Mucha - Kurier Lubelski 18.10.2004